TEMATYKA MIESIĄCA
OGÓLNE CELE WYCHOWAWCZO-DYDAKTYCZNE
WIERSZE I PIOSENKI
GALERIA ZDJĘĆ
1. MALI ODKRYWCY
2. TAJEMNICE ŚWIATA
3. NADCHODZI WIOSNA
4. WIOSNA TUŻ – TUŻ
Ogólne cele wychowawczo-dydaktyczne:
- rozwijanie koncentracji uwagi i umiejętności słuchania ze zrozumieniem,
- rozwijanie umiejętności myślenia analitycznego,
- wdrażanie do zgodnej współpracy podczas działania,
- poznawanie zmysłów oraz nazw reprezentujących je narządów,
- poznawanie części ciała i nazw wybranych organów,
- poszerzenie wiadomości dzieci na temat funkcjonowania organizmu,
- poznanie elementów tworzących Układ Słoneczny,
- poznanie właściwości magnesu,
- poznanie wybranego pojazdu kosmicznego i zawodu astronauty,
- poznanie zjawisk zwiastujących zmianę pory roku,
- poznanie cech marcowej pogody.
PIOSENKI
„Chcę naprzód iść” sł. Małgorzata Barańska, muz. Stefan Gąsieniec
Słucham oraz wytężam wzrok,
ciało w ruchu ćwiczę.
Ruszam w świat! Ważny każdy krok.
A ja chcę naprzód iść.
Wzrok i słuch, dotyk oraz ruch –
na swe zmysły liczę.
Ruszam w świat! Jestem dzielny zuch.
Zawsze chcę naprzód iść.
Smak i węch – to przyjaciół dwóch,
więc im tego życzę,
by pomagał im wzrok i słuch,
bo chcę iść, naprzód iść.
„Okulary” sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Okulary są na nosie
moich koleżanek.
Ma je Zosia, ma Małgosia
i kolega Franek.
Okulary są twarzowe,
różne kształty mają.
Ci co noszą okulary
ładnie wyglądają.
„Zielone ufoludki”
sł. Anna Rżysko-Jamrozik, muz. Wiesław Kowalewski
Mój brat wciąż czyta o kosmitach,
gwiazdach, planetach i orbitach.
O niczym innym nie chce słyszeć,
nawet do UFO listy pisze.
Wreszcie zasłużył na nagrodę
i latający ujrzał spodek,
bo wylądował dziś w ogródku
pojazd zielonych ufoludków.
Ref.: Zielone włosy, zielone butki,
całe zielone są ufoludki. (x2)
Kot na ich widok zaraz zmyka,
dziwnego boi się ludzika.
Pies szybko przykrył nos ogonem,
– Może to gryzie to zielone?
A czym się żywi śmieszny tworek?
Czy zjedzą z nami podwieczorek?
Kompot dostały, tort dostały,
zjadły, wypiły, odleciały.
Ref.: Zielone włosy…
„Świnki” sł. i muz. Jolanta Kucharczyk
Za stodołą, w małym chlewie
mieszka sobie świnek sześć.
Co dzień rano im w korytku
gospodyni daje jeść.
Cztery krótkie, grube nóżki,
śmieszny ryjek, oczka dwa
i ogonek zakręcony
każda śliczna świnka ma.
Najweselej jest w chlewiku,
gdy maciorka dzieci ma.
Ile kwiku, ile krzyku!
Świnka o prosiaczki dba.
WIERSZE
„Pytalski” Jan Brzechwa
Na ulicy Trybunalskiej
Mieszka sobie Staś Pytalski,
Co gdy tylko się obudzi,
Pytaniami dręczy ludzi:
„W którym miejscu zaczyna się kula?
Co na deser gotują dla króla?
Ile kroków jest stąd do Powiśla?
O czym myślałby stół, gdyby myślał?
Czy lenistwo na łokcie się mierzy?
Skąd wiadomo, że Jurek to Jerzy?
Kto powiedział, że kury są głupie?
Ile much musi zmieścić się w zupie?
Na co łysym potrzebna łysina?
Kto indykom guziki zapina?
Skąd się biorą bruneci na świecie?
Ile ważą dwa kleksy w kajecie?
Czy się wierzy niemowie na słowo?
Czy jaskółka potrafi być krową?”
Dziadek już od roku siedzi
I obmyśla odpowiedzi,
Babka jakiś czas myślała,
Ale wkrótce osiwiała.
Matka wpadła w stan nerwowy
I musiała zażyć bromu,
Ojciec zaś poszedł po rozum do głowy
I kiedy powróci – nie wiadomo.
„Zmysły” Gabriela Lipińska
Każdy z nas pięć zmysłów ma,
masz je ty, mam i ja!
Dwoje oczu mam
– patrzę nimi tu i tam.
Dwoje uszu mam
– wszystko dobrze słyszę sam.
Nos mi służy do wąchania,
dłonie zaś do dotykania.
Język jest do smakowania,
różnych potraw próbowania.
Smaki zaś czuję aż cztery:
gorzki, kwaśny, słodki, słony.
Który jest mój ulubiony?
Nie wiesz, drogi mój kolego?
Nie podpowiem ci, nic z tego!
Jednak zgadniesz chyba sam …
Teraz w buzi słodko mam...
Bo cukierek zjadłem, mniam!
„Zbuduję rakietę” Marlena Szeląg
Rakietę ogromną będę budować,
by kosmos cały w niej obserwować.
Już sklejam pudła, wycinam, rysuję,
do malowania farb nie żałuję...
Pojazd gotowy, jaki wspaniały,
jeszcze skafandry by się przydały!
I w końcu wsiadam do mej rakiety,
za chwilę odkryję kosmosu sekrety...
Zobaczę gwiazdy, ujrzę planety,
i warkocz złocisty niejednej komety.
A gdy na Ziemię z powrotem przylecę,
powiedzieć o wszystkim tacie polecę!
„Gdy wiosna przychodzi” Marlena Szeląg
Wiosna zawsze wita nas błotem,
gdy tworzą kałuże topniejące śniegi.
Lecz zawsze wtedy wyrastają za moim płotem
delikatne wiosenne zwiastuny – dwa przebiśniegi.
„W marcu” Irena Suchorzewska
Raz śnieg pada,
A raz deszczyk.
Na jeziorze
Lód już trzeszczy.
Błękit nieba
Lśni w kałuży,
Bałwan w słońcu
Oczy mruży:
– Koniec zimy.
Przerwa.
Dzwonek.
– To nie dzwonek,
To skowronek!